Zanim wyjedziesz na wakacje

Co zrobić, żeby wymarzony wyjazd nie przerodził się w koszmar po powrocie? Jak zadbać o bezpieczeństwo domu, który przez dłuższy czas zostanie bez naszej opieki?

Najbardziej prawdopodobnym nieprzyjemnym zdarzeniem, które może mieć miejsce podczas naszej nieobecności w domu, jest włamanie. Wprawdzie zuchwali złodzieje włamują się także, gdy domownicy kręcą się koło domu lub spokojnie w nim śpią, ale kiedy dom pozostaje bez nadzoru na dłuższy czas, ryzyko utraty mienia zdecydowanie wzrasta. Bać się powinniśmy nie tylko złych ludzi. Równie przykre przywitanie po powrocie z wakacji może nam zgotować pęknięta rura, a jeszcze gorsze mogą być skutki pożaru. Na szczęście takie niespodzianki nie zdarzają się często, a będąc świadomym zagrożeń, można im skutecznie zapobiegać.

Jak zniechęcić złodzieja?

Na dobrego złodzieja nie ma sposobu. Dlatego najlepiej zrobić wszystko, aby nie zainteresował się akurat naszym domem. Lepiej nie chwalić się zbytnio, że wybieramy się na dłuższy wyjazd. Trzeba zwłaszcza uczulić dzieci, aby nie opowiadały o tym kolegom. Lepiej też uniknąć ostentacyjnego pakowania samochodu. O wyjedzie powinniśmy za to powiadomić zaufanych sąsiadów albo kogoś z rodziny lub znajomych, którzy podczas naszej nieobecności będą mogli zaglądać do naszego domu i sprawdzać, czy wszystko jest w porządku. Jeśli znajdziemy kogoś, kto będzie doglądał naszego majątku, warto poinformować o tym sąsiadów, aby uniknąć ewentualnych nieporozumień, gdy okaże się, że są oni na tyle uczynni, że zainteresują się osobą kręcącą się po naszej posesji. Gdy korzystamy z usług agencji ochrony, także ją powinniśmy poinformować, kto będzie opiekował się naszym domem. W przypadku alarmu agencja będzie mogła się skontaktować z tą osobą. Wyjeżdżając, bezwzględnie powinniśmy zamknąć wszystkie drzwi i okna. Rolety antywłamaniowe z pewnością utrudnia pracę złodziejom, ale jednocześnie, gdy pozostaną opuszczone przez długi czas, będą stanowiły informację, że wyjechaliśmy z domu, pozostawiając go bez opieki. Istotne jest, aby dom nie sprawiał wrażenia opuszczonego. Oczywiście najlepiej by było, aby na czas naszej nieobecności ktoś zaufany w nim zamieszkał, ale często jest to z różnych względów niemożliwe. Dobrym pomysłem jest poproszenie kogoś, aby w miar możliwości, chociaż na krótki czas, parkował swój samochód na naszym podjedzie. Jednym z wyraźnych znaków dla złodzieja, że dom został bez opieki, jest pełna skrzynka na listy. Powinniśmy zatem zadbać o to, by była regularnie opróżniana. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest uruchomienie w domu czasowych wyłączników światła, które można zaprogramować tak, aby wieczorami automatycznie je zapałały w różnych pomieszczeniach. Jeśli mamy zewnętrzne oświetlenie uruchamiane czujnikami ruchu, zostawmy je włączone. Samoczynnie zapalające się światło bardzo utrudni pracę złodziejom, oświetlając teren przed domem. Najprawdopodobniej zwróci też uwagę sąsiadów, dla których będzie to widoczny sygnał, że ktoś kręci się po naszej posesji.

Alarm ­ nie ma żartów

Coraz więcej domów wyposażonych jest w instalacje alarmowe, które niekiedy stanowią skuteczniejszą ochronę niż dobre zamki i drzwi antywłamaniowe. Złodzieje rzadko włamuj się do domów jednorodzinnych przez drzwi wejściowe. Przecie znacznie łatwiej jest wejść przez okno. Dlatego solidne zamki w drzwiach, to za mało. Alarm bardzo często jest w stanie spłoszyć złodzieja, zwłaszcza gdy nie spodziewa się on jego uruchomienia. Z drugiej strony już sama informacja o tym, że dom jest chroniony alarmem, może zniechęcić do włamania, zwłaszcza złodzieja o niewielkich umiejętnościach. Uruchomienie alarmu następuje w wyniku wykrycia intruza przez tak zwaną czujkę. Może ona reagować na otwarcie drzwi lub okna (czujki magnetyczne zwane kontaktronami), na dźwięk tłuczonego szkła (czujki mikrofonowe), uderzenie (czujki inercyjne i wibracyjne) lub na ruch (różnego rodzaju czujki podczerwieni, mikrofalowe ­ zwane ogólnie detektorami ruchu). Odpowiednio wybierając rodzaj i rozmieszczenie czujek, można stworzyć system alarmowy chroniący sam dom albo całą posesję. Głośna syrena umieszczona na budynku jest w stanie skutecznie odstraszyć złodzieja. Zwłaszcza w tym drugim przypadku będzie to korzystne, bo nie zdąży on jeszcze zniszczyć naszego mienia. Syrena powinna się znajdować w takim miejscu, aby trudno było ją zniszczyć, bowiem jest ona niezbyt odporna na uszkodzenia mechaniczne. Oprócz sygnału dźwiękowego emituje także migające światło, aby łatwo było się zorientować, gdzie włączył się alarm. Uruchomienie alarmu wyposażonego w syrenę być może sprawi, że nasi sąsiedzi zainteresują się tym, co dzieje się na naszym podwórku. Jednak aby mieć pewność, że w razie włamania ktoś podejmie odpowiednie działania, najlepiej skorzystać z usług agencji ochrony mienia, która oferuje monitoring. Jeśli nasz alarm włączony zostanie do systemu monitoringu, sygnał z centrali alarmowej będzie przekazywany do dyspozytora, który decyduje o podjęciu interwencji przez patrol agencji ochrony. Komunikacja centrali alarmowej z dyspozytorni odbywać się będzie za pomoc kablowej linii telefonicznej, telefonii komórkowej albo przez nadajniki radiowe. Centrala alarmowa współpracująca z tak zwanym dialerem podłączonym do linii telefonicznej może informować o włączeniu alarmu, łącząc się z zapisanymi w jej pamięci numerami telefonów, a więc może poinformować o tym także nas.

Złośliwe rzeczy martwe

Nieszczęście podczas naszej nieobecności niekoniecznie musi by spowodowane przez człowieka. Może przecież wystąpić awaria instalacji wodnej, elektrycznej albo gazowej. W takiej sytuacji rozmiar zniszczeń zależy zwykle od szybkości reakcji. Odcięcie dopływu wody, prądu czy gazu może uchronić dom przed całkowitym zalaniem lub pożarem. Tu także z pomocą może przyjść elektronika. Czujniki ulokowane wzdłuż instalacji wodno-kanalizacyjnej zareagują na pojawienie się nieszczelności, powodując zamknięcie zaworu elektromagnetycznego, który odetnie dopływ wody. Jednoczenie możliwe jest wysłanie sygnału do instalacji alarmowej, która powiadomi o wypadku określone osoby. Przed pożarem chronią czujniki temperatury, które po przekroczeniu jej określonej wartości (na przykład 70oC) wyłączają zasilanie nadmiernie rozgrzanego urządzenia i jednoczenie uruchamiają alarm. W pomieszczeniach, w których znajdują się urządzenia gazowe, można zainstalować detektory gazu. O wystąpieniu wycieku informują one na ogól sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi, ale możliwe jest też połączenie ich z centralką sterując. Wówczas w przypadku wystąpienia nieszczelności następuje samoczynne odcięcie dopływu gazu przez zawór elektromagnetyczny zamontowany w pobliżu licznika. Gdy mimo wszystko dojdzie do pożaru, znaczne zmniejszenie spowodowanych nim strat umożliwią czujki dymu, które szybko poinformują o zagrożeniu sąsiadów lub agencję ochrony. Najlepiej byłoby jednak, gdyby takie sytuacje w ogóle nie miały miejsca. Aby im zapobiec, lepiej przed wyjazdem zakręcić kurki od wszystkich niepotrzebnych mediów i wyłączyć nieużywane obwody elektryczne. Odłączając od gniazdek urządzenia elektroniczne, uchronimy je przed uszkodzeniem na skutek uderzenia pioruna. Jest to istotne, zwłaszcza gdy nasz dom nie jest wyposażony w ochronę odgromową. Zostawiając na dłużej dom bez opieki zimą, powinniśmy pamiętać, że jeśli nie będzie wtedy działać ogrzewanie, to podczas mrozu może zamarznąć woda w instalacjach. Wtedy zwykle dochodzi do pęknięcia rury i zalania domu. Zatem jeżeli na czas wyjazdu wyłączamy kocioł lub mamy wątpliwości, czy jest on na tyle niezawodny, żeby w tym czasie pracować bezawaryjnie, to lepiej opróżnijmy rury z wody, zakręćmy główny kurek na rurze doprowadzającej wodę ze studni lub wodociągu i pozostawmy odkręcone krany. Warto wiedzie, że kotły gazowe są zwykle wyposażone w funkcję zabezpieczenia instalacji przed zamarznięciem. Nawet jeśli za pomocą panelu sterującego kotła wyłączymy funkcję ogrzewania, to w przypadku nadmiernego spadku temperatury w domu uruchomi się on samoczynnie i podgrzeje wodę w rurach do 20oC, po czym samoczynnie się wyłączy. Pod warunkiem, że pozostanie włączony do prądu. Gdy wystąpi awaria instalacji elektrycznej, nie unikniemy problemu.

Ubezpieczenie zawsze w cenie

Mimo wszelkich starań nigdy nie możemy być pewni, że podczas naszej nieobecności z domem nie stanie się coś złego. Dlatego oprócz starannego przygotowania domu na wszelkie ewentualności najlepiej jest go też ubezpieczyć. Dobra polisa nie uchroni nas wprawdzie przed kłopotami, ale za to przynajmniej w pewnym stopniu zrekompensuje ewentualną utratę bądź co bądź dorobku życia. Możemy ubezpieczyć dom zarówno od kradzieży, jak i od pożaru, powodzi i innych zdarzeń, takich jak uderzenie pioruna, wybuch, powódź, zalanie, huragan czy wandalizm. Ubezpieczyciele oferują również warianty polis znacznie różniące się ceną. Można ubezpieczyć tylko stałe elementy domu, czyli ściany, drzwi, okna, elementy instalacji, wykończenie ścian, podłóg i sufitów (okładziny, powłoki malarskie, płytki ceramiczne), wbudowane meble. Oczywiście można także ubezpieczyć mienie ruchome, czyli wszystko, co mamy w domu, a nawet przedmioty z wypożyczalni, pod warunkiem, że będziemy mogli udokumentować fakt ich posiadania, gdy dojdzie do ich kradzieży lub całkowitego zniszczenia. Wybierając polisę, powinniśmy dużo uwagi poświecić warunkom umowy ubezpieczenia, bowiem każda firma ubezpieczeniowa stosuje różnego rodzaju ograniczenia w wypłatach odszkodowań. Jeśli nie będziemy ich świadomi, gdy dojdzie do szkody, może nas czekać przykra niespodzianka. Zdarzenia takie jak włamanie, powódź, uderzenie pioruna są bardzo często zdefiniowane w umowie inaczej, niż jest to powszechnie rozumiane. Często się okazuje, że aby ubezpieczyciel rzeczywiście w pełni odpowiadał za szkody, które mogą powstać, trzeba wykupić specjalny, rozszerzony wariant polisy.

Inteligentne instalacje

Pomocne we wprowadzaniu w błąd potencjalnych złodziei są tak zwane inteligentne instalacje sterujące różnymi urządzeniami w budynku. Mogą one symulować obecność domowników, którzy w rzeczywistości wyjechali na wakacje. Odpowiednio zaprogramowana centrala sterująca systemem inteligentnych instalacji będzie automatycznie włączać i wyłączać oświetlenie oraz regulować jego intensywność o zadanych godzinach. Może także podnosić i opuszczać wybrane rolety. Oprócz sterowania czasowego możliwe jest też sterowanie urządzeniami na podstawie sygnałów z różnego rodzaju czujników, na przykład natężenia światła. Wówczas jeszcze trudniej się zorientować, że urządzenia nie są uruchamiane przez człowieka. Inteligentne instalacje umożliwiaj także sterowanie na podstawie sygnałów z czujników instalacji alarmowej. Można tak zaprogramować system, aby wtargnięcie intruza do domu lub na działkę spowodowało nie tylko uruchomienie syreny alarmowej, ale także zapalenie wszystkich świateł w domu, opuszczenie rolet, zablokowanie zamków, a nawet uruchomienie zraszaczy ogrodowych. System można uzupełnić jeszcze o kamery, które będą rejestrować wszystko to, co dzieje się w otoczeniu domu. Nie muszą one pracować cały czas, mogą być uruchamiane przez czujki alarmu. Centrala systemu może także kontrolować otwarcie okien i stan pracy różnego rodzaju urządzeń. Dziki temu wyjeżdżając nie musimy chodzić po całym domu, aby skontrolować czy wszystko zostało pozamykane i powyłączane. Wystarczy sprawdzić wszystko na jednym wyświetlaczu. Ewentualnie gdy będziemy chcieli włączyć alarm, zostaniemy ostrzeżeni sygnałem dźwiękowym lub świetlnym o tym, że dom nie został właściwie zabezpieczony. Rolety antywłamaniowe skutecznie ochronią przed włamaniem przez okno. Dobrze, jeśli na noc są zamykane, a w dzień nieco uchylone tak, żeby sprawiał wrażenie, iż właściciele cały czas są w domu. Godziny otwierania i zamykania rolet można bardzo precyzyjnie ­ nawet co do minuty ­ zaprogramować przed wyjazdem na wakacje.

źródło: Zbuduj Dom