Pożar - niebezpieczeństwo, które nadchodzi zwłaszcza zimą

Orkan, który na początku grudnia 2013 roku szalał nad Polską, przyniósł nie tylko silny wiatr, ale również opady śniegu – w wielu miastach pierwsze tej zimy. Wraz z nastaniem mrozów w całym kraju rozkręcono termostaty i zaczęto grzać, by – podczas gdy na zewnątrz szaleje wichura – w domu było ciepło i przyjemnie. Rozluźnieni, przebywając w cieple, zapominamy jednak o zagrożeniu, które przybiera na sile zwłaszcza zimą - czyli o pożarach.

Według danych, jakie uzyskaliśmy od Państwowej Straży Pożarnej, w 2012 roku w całej Polsce wybuchło dokładnie 183 888 pożarów. To ponad 12 tys. więcej tego typu wypadków niż w roku 2011. Co ciekawe, w niektórych województwach ogień atakuje zdecydowanie częściej. W tym niechlubnym rankingu prym wiedzie województwo mazowieckie, w którym doszło do 26 tysięcy pożarów. Niewiele lepiej jest jednak w województwach: śląskim (23 546 zaprószeń ognia) oraz dolnośląskim (19 102). Najmniej pożarów odnotowano w województwie podlaskim, choć i tam tego typu zdarzeń było w 2012 roku prawie 4,4 tysiąca.

Dane pochodzące ze statystyk dziennych są jeszcze bardziej wymowne. Przykładowo, według informacji podawanych przez Komendę Wojewódzką Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach, w dniu 5 grudnia oraz w nocy z 5 na 6 grudnia 2013 r. strażacy interweniowali przy aż 26 pożarach! Tylko w ciągu tych 24 godzin, w jednym mieście poszkodowane zostały 23 osoby, z których aż 22 odniosły obrażenia ciała. Na szczęście tego dnia nikt w pożarze nie zginął. Jednak od początku 2013 roku w pożarach na terenie samego tylko województwa śląskiego poszkodowanych zostało prawie 5 tysięcy osób, a ogień pochłonął życie aż 357 ofiar.

Dlaczego jesteśmy świadkami tak wielu tragedii? Odpowiedź na to pytanie dostarczają statystyki opisujące przyczyny powstawania pożarów.

Najczęstsze przyczyny pożaru

Seannaber via flickr.com / CC

Analizując dane Państwowej Straży Pożarnej dotyczące przyczyn pożarów w mieszkaniach, domach oraz obiektach użytkowych (hotelach, pensjonatach, restauracjach itp.), można wyciągnąć wniosek, że przestrzeganie dzieci przed zabawą zapałkami zdecydowanie się opłaciło. Pożary powodowane przez nieletnich stanowią zaledwie 0,95 proc. wszystkich wypadków tego typu. W tym kontekście dość przewrotnym wydaje się fakt, że najczęstszą przyczyną zaprószenia ognia jest nieostrożność osób dorosłych – aż 20,81 proc. wszystkich pożarów powodowana jest przez niedopałki papierosów oraz nieumiejętne posługiwanie się zapałkami lub innym źródłem zapłonu, czyli przez lekkomyślne zachowania tych, którzy dla dzieci powinni być przykładem.

Drugim, niemal równie częstym powodem wzniecania ognia jest nieprawidłowa eksploatacja urządzeń grzewczych. Aż 20,77 proc. wszystkich pożarów powstaje przez złą obsługę, błędne podłączenie lub brak okresowego przeglądu pieców gazowych czy olejowych. Pożary wybuchające z tych powodów mają miejsce głównie zimą, gdy urządzenia grzewcze wykorzystywane są najintensywniej. Co ważne, powyższe liczby uwzględniają jedynie nieumiejętne obchodzenie się ze sprzętem, a pomijają wady samych pieców i tym podobnych urządzeń. Usterki i wady fabryczne instalacji grzewczych są przyczyną kolejnych 7,25 proc. pożarów w Polsce. Dokładnie tyle samo zaprószeń ognia powodowanych jest też przez wady instalacji i urządzeń elektrycznych. Wśród najistotniejszych przyczyn pożaru wymieniane są również umyślne podpalenia (10,02 proc.).

Jak się zabezpieczyć przed ogniem

Bez względu na to, czy przyczyną pożaru jest błąd człowieka, czy też awaria urządzenia lub instalacji, warto się na taką ewentualność zabezpieczyć. Wiele osób, instalując w domu system alarmowy lub automatyki domowej, pomija ochronę przeciwpożarową. Tymczasem rozwiązania z tego zakresu są równie ważne, co sygnalizacja włamania albo sterowanie ogrzewaniem. Jeszcze większego znaczenia nabierają one, gdy odpowiadamy za zdrowie i życie większej grupy osób - jako właściciel hotelu czy restauracji, nie wspominając nawet o szkołach i przedszkolach.

Przy zabezpieczaniu takich obiektów należy sięgnąć po system sygnalizacji przeciwpożarowej, który będzie prosty w instalacji i łatwy utrzymaniu, a jednocześnie zapewni odpowiedni poziom bezpieczeństwa. Przykładem takiego rozwiązania są centrale firmy SATEL serii CSP-200 i CSP-100, do których można podłączyć całą gamę elementów: od ręcznych ostrzegaczy, po czujki dymu, ciepła oraz multisensorowe. Zaletą tego systemu jest również możliwość podłączenia go do monitoringu pożarowego, który automatycznie powiadomi służby ratownicze, gdy tylko wykryty zostanie pożar. Takie rozwiązanie sprawdzi się zwłaszcza w małych hotelach, oddziałach banków, archiwach czy bibliotekach, ale dobrym pomysłem jest również jego instalacja w domu lub mieszkaniu.

Zima jeszcze się nie skończyła, a wraz z nią stale obecne są zagrożenia, o których na co dzień zapominamy. By jednak nie obawiać się o bezpieczeństwo naszych najbliższych, współpracowników, klientów czy chociażby mienia, warto pomyśleć nad jednorazową inwestycją w zabezpieczenie przeciwpożarowe – w końcu nasze życie jest bezcenne i nie wolno na nim oszczędzać.